Zmierz tempo
Historia szybkiego czytania
Metody nauki szybkiego czytania nie są niczym nowym. O tym iż istnieją metody i sposoby, dzięki którym można czytać wydajniej, szybciej, w pełni zapamiętując czytany tekst wiadomo już od dawna, ale szczegółowe badania zasad szybkiego czytania prowadzi się od ponad 100 lat. Pierwsze badania nad zasadami szybkiego czytania zainicjował w 1879 r. francuski badacz E. Javal, który połączył ze sobą umiejętność szybkiego czytania i pisania z ulepszeniem komunikacji między ludźmi. Jednak wiele naukowych opracowań dotyczących podstaw szybkiego spostrzegania powstało nieco później, w czasie II wojny światowej. Taktycy Królewskich Sił Powietrznych odkryli wówczas, iż w trakcie lotu wielu pilotów nie jest w stanie z daleka rozpoznać wrogich samolotów od maszyn sojuszniczych. Od tego momentu nastąpił przełom, a jednocześnie początek ery nowoczesnego superczytania.
Angielscy psycholodzy opracowali wówczas przyrząd zwany tachistoskopem, który na ekranie wyświetlał obrazy w różnych odstępach czasu. Tachistoskop był przyrządem, który wyświetlał na ekranie różne obrazy jeden po drugim tak, że między wyświetleniem jednego obrazu, a następnym była pewna przerwa. To było coś w rodzaju pokazu slajdów z modyfikowanym interwałem pomiędzy kolejnymi przeźroczami. Wyselekcjonowano grupę ochotników, którą poddano testom. Początkowo pokazywano im duże obrazy sojuszniczych i nieprzyjacielskich samolotów przez stosunkowo długi czas. Następnie czas ten skracano, jednocześnie zmniejszając rozmiary i kąt oglądania obiektu. Wykazano wówczas, że prawie każdego człowieka można nauczyć rozróżniać w okamgnieniu zarysy typów samolotów pojawiających się na niebie. Odkryto wówczas że przeciętna osoba była w stanie poprawnie rozpoznać wrogie samoloty przy czasie ekspozycji 1/500 sekundy.
Po wojnie zaczęto stosować tachistoskop do zwiększenia szybkości czytania u ochotników. Zamiast samolotów pokazywano im litery, a potem słowa i całe frazy przez bardzo krótki czas. Po takim kursie średnia prędkość czytania zwiększała się do ok. 400 słów na minutę. Niestety w kilka tygodni po zakończeniu kursu, bez odpowiedniego treningu, szybkość czytania spadała ponownie do rezultatów sprzed kursu.
Badania, które przeprowadzono w późniejszym okresie dotyczyły głównie wykorzystania widzenia peryferyjnego do obejmowania wzrokiem większej ilości tekstu, wykorzystania wskaźnika i wpływu treningu pamięci na ilość przyswajanych informacji. Dowiedziono, że dzięki odpowiedniemu treningowi ludzkie oko może nie tylko obejmować jednym spojrzeniem całe zdanie, ale cały paragraf, a nawet całą stronę! Jednocześnie, dzięki wprowadzeniu przez Tony’ego Buzana map myśli, ci którzy dzięki nim zapamiętywali przeczytane informacje potrafili przeczytać i zapamiętać zawartość całej książki w ekspresowym tempie.
Pierwsze kursy na potrzeby wysoko wykwalifikowanego personelu największych amerykańskich korporacji otwarto na Uniwersytecie Harwardzkim. Przeznaczone były dla wysoko wykwalifikowanych pracowników największych amerykański firm i korporacji. Następnie szkolenia takie objęły przede wszystkim studentów, uczniów i pracowników umysłowych. I tak, tylko w jednej sieci szkół szybkiego czytania, w latach 70-tych na kursy uczęszczało 50 tyś. osób rocznie. Z czasem kursy zaczęto organizować na kolejnych uniwersytetach w USA i Wielkiej Brytanii. Od lat 60-tych kursy szybkiego czytania zaczęły pojawiać się kolejno także w innych krajach, m.in. w Australii, Francji, NRD, RFN, Szwecji, ZSRR.
Dodatkowo wieści o osiągnięciach w tej dziedzinie takich osobistości jak: prezydent USA John F. Kennedy pobudziły rozwój metod, ćwiczeń oraz wariantów nauki szybkiego czytania. Warto wspomnieć, iż Kennedy dzięki szybkiemu czytaniu (czytał 2000 słów/min.) doskonale znał bieżącą prasę. To z jego inicjatywy dla członków senatu zorganizowano kursy szybkiego czytania w wielu miastach USA. Z umiejętności szybkiego czytania korzystali również Napoleon Bonaparte, Theodore Roosevelt, Lew Tołstoj, Honore de Balzac, Karol Marks i Włodzimierz Lenin.
Masowy dostęp do nowych technologii spowodował zmiany w metodach nauki szybkiego czytania. Oprócz profesjonalnych kursów, książek, powstają również specjalistyczne programy komputerowe zwiększające efektywność nauki. Pierwsze oprogramowanie do nauki szybkiego czytania pojawiło się w 1981 r. Cały kurs zawarto na 5 taśmach magnetofonowych.
Chyba nikt już nie ma wątpliwości, że zastosowanie komputerów jako pomocy naukowych, nie tylko w nauce szybkiego czytania, to milowy krok naprzód w edukacji.
Zapisz się na kurs już teraz!